Jakoś o pierwszych dwóch zarażonych mówili, że z Niedrzwicy i Janowa. No i nazwa miejscowości nie jest daną osobową
|
|
Do tych co chcą linczować tą rodzinę z Niedrzwicy - polecam przeczytać wywiad który udzielił chłopak z jednym z portali:
"W Polsce po przylocie nikt nas nie sprawdzał. Jednak czytałem o tym, co się dzieje, więc ustaliliśmy ze znajomymi, że zadzwonimy do sanepidu. Podaliśmy wszystkie nasze dane. W sanepidzie powiedzieli nam, że nie ma żadnych powodów do obaw, skoro nic nam nie dolega. Mieliśmy normalnie żyć, postępować tak jak zawsze. Ja chodziłem do pracy, grałem ze znajomymi w piłkę. Miałem lekki kaszel, ale powiedzieli mi, żeby się tym nie przejmować, bo objawy zakażenia to miał być mocny katar, kaszel i przede wszystkim wysoka gorączka. A żadnego z tych objawów nie miałem - tłumaczy Paweł.
Mimo to matka 23-latka stwierdziła, że cała rodzina powinna się przebadać w kierunku zakażenia koronawirusem.
- Chciała przeprowadzić te badania prywatnie. Skontaktowała się ze znajomą, która pracuje w jednym ze szpitali, ale ta powiedziała jej, że nie ma szans na zrobienie takiego badania. Że to ogromne koszty i nikt z personelu nie zechce ich wykonać. W związku z tym daliśmy sobie spokój - dodaje nasz rozmówca."
|
|
APELUJĘ DO PRACODAWCÓW i władz aby wyposażyli pracowników sklepów spożywczych w maseczki ochronne jak w aptekach.
Dzisiaj byłem w Stokrotce (dawny Aldik na Br Wieniawskich). żądna z PAń nie ma ani maseczki ani żadnego innego zabezpieczenia, odmiennie niż w Biedonce nie widziałem Pań dezynfekujaych lady! Ludzie jak głupkki stoją w kolejkach jedne za drim! PAn za mna mocno kszalał i nie zamykał ust! Pani od kasy przerazona powiedział, po co Pan chory przychodzi do sklepu!
|
|
22 to tam już było gorąco i wiceminister Giuseppe Conte objął kwarantanną, pod karą grzywny lub więzienia, blisko 50 000 mieszkańców, w tym terenów gdzie odbywał się mecz...Na mecz polecieli 22 lutego. Decyzja o odwołaniu została podjęta 23 lutego. Wrócili do Polski 24.A z kąd wiesz czy to syn wrócił z wirusem, jak tam pojechali to o koronie w Europie nikt nie mówił, jak nie znasz faktów to nie powielaj głupot, jak się wyjaśni to wtedy komentuj, tak się rodzą fake news.W wywiadzie dla gazety wyborczej syn sam powiedział że mecz na ktory polecial zostal odwolany z powodu koronawirusa. |
|
Wedlug oficjalnych danych 22 lutego we Włoszech bylo juz 79 potwierdzonych przypadkow w tym 2 zgonyNa mecz polecieli 22 lutego. Decyzja o odwołaniu została podjęta 23 lutego. Wrócili do Polski 24.A z kąd wiesz czy to syn wrócił z wirusem, jak tam pojechali to o koronie w Europie nikt nie mówił, jak nie znasz faktów to nie powielaj głupot, jak się wyjaśni to wtedy komentuj, tak się rodzą fake news.W wywiadzie dla gazety wyborczej syn sam powiedział że mecz na ktory polecial zostal odwolany z powodu koronawirusa. |
|
Dziwne, bo mamuśka brała udział w spotkaniach licznych wiedząc że może być zarazona.Latwo oceniac ludzi za ekranu tel, nie znasz histori tej rodziny poczytaj wywiady z zona i synem tego pacjenta, uwiez nie chciałbys byc w ich skorzeto ojciec tego gościa co pojechał sobie jak ostatni deb*l do Włoch na mecz ?A wiesz, że ten ojciec sam miał kontakt z Włochami i to w Polsce? Ale kogoś łatwo obrażać od debilu zza klawiatury |
|
To ta rodzina z Niedrzwicy zachowała sie jak średniowieczna gawiedź i teraz wychodzą tylko ich błędy. Tyle ludzi będzie przez nich cierpieć a oni jeszcze wypłakują się w tefałenach i sami się pogrążają tym co mówią. Niech nie robią ofiar z siebie bo akurat w tym jednym przypadku jest tylko ich wina. Widać że wykształcenie nie idzie w parze z mądrością. Nauczycielka mając świadomość że może być zarażona chodziła do szkoły i uczyła dzieci i jeszcze w zebraniu dyrektorów okolicznych szkół brała udział. I tłumaczyła ze temperaturę ciała monitorowali codziennie i łaziła wszędzie zamiast siedzieć na *** 2 tygodnie. Dyspozytorce pogotowia nie powiedzieli że pacjent z podejrzeniem zarażenia a teraz pretensje że karetki nie dostali.
|
|
Wielu ludzi wraca z zagranicy i się nie przyznaje. Też mogą zarażać. Nikt nie robi tego celowo. To na całym świecie jest epidemia a do nas miała nie dotrzeć? Ludzie pomyślcie trochę. W całej Polsce chorują ludzie. A Wy czepiliście się tych ludzi.
|
|
Do tych co chcą linczować tą rodzinę z Niedrzwicy - polecam przeczytać wywiad który udzielił chłopak z jednym z portali: "W Polsce po przylocie nikt nas nie sprawdzał. Jednak czytałem o tym, co się dzieje, więc ustaliliśmy ze znajomymi, że zadzwonimy do sanepidu. Podaliśmy wszystkie nasze dane. W sanepidzie powiedzieli nam, że nie ma żadnych powodów do obaw, skoro nic nam nie dolega. Mieliśmy normalnie żyć, postępować tak jak zawsze. Ja chodziłem do pracy, grałem ze znajomymi w piłkę. Miałem lekki kaszel, ale powiedzieli mi, żeby się tym nie przejmować, bo objawy zakażenia to miał być mocny katar, kaszel i przede wszystkim wysoka gorączka. A żadnego z tych objawów nie miałem - tłumaczy Paweł. Mimo to matka 23-latka stwierdziła, że cała rodzina powinna się przebadać w kierunku zakażenia koronawirusem. - Chciała przeprowadzić te badania prywatnie. Skontaktowała się ze znajomą, która pracuje w jednym ze szpitali, ale ta powiedziała jej, że nie ma szans na zrobienie takiego badania. Że to ogromne koszty i nikt z personelu nie zechce ich wykonać. W związku z tym daliśmy sobie spokój - dodaje nasz rozmówca."Dziwne, bo podobno nigdzie nie powiedzieli że on wrócił z Włoch. Nigdzie w dokumentacji nie ma,aby onibo tym informowali. |
|
To ta rodzina z Niedrzwicy zachowała sie jak średniowieczna gawiedź i teraz wychodzą tylko ich błędy. Tyle ludzi będzie przez nich cierpieć a oni jeszcze wypłakują się w tefałenach i sami się pogrążają tym co mówią. Niech nie robią ofiar z siebie bo akurat w tym jednym przypadku jest tylko ich wina. Widać że wykształcenie nie idzie w parze z mądrością. Nauczycielka mając świadomość że może być zarażona chodziła do szkoły i uczyła dzieci i jeszcze w zebraniu dyrektorów okolicznych szkół brała udział. I tłumaczyła ze temperaturę ciała monitorowali codziennie i łaziła wszędzie zamiast siedzieć na *** 2 tygodnie. Dyspozytorce pogotowia nie powiedzieli że pacjent z podejrzeniem zarażenia a teraz pretensje że karetki nie dostali.Brała udział w spotkaniu kół gospodyń wiejskich gdzie było z trzysta osób. |
|
Moja propozycja ze sklepami jest taka jeśli ktoś chce zrobić zakupy to niech wpuszczają pojedynczo , zrobi zakupy zapłaci i wejdzie następny , jak ktoś przyjdzie tylko sobie polazic po sklepie to mu się odechce czekać w kolejce na wejście do sklepu , niech tak zrobi rząd i skancza się pielgrzymki po sporzywczaku. Ludzie stosujcie się do poleceń a wtedy będzie dobrze
|
|
Do tych co chcą linczować tą rodzinę z Niedrzwicy - polecam przeczytać wywiad który udzielił chłopak z jednym z portali: "W Polsce po przylocie nikt nas nie sprawdzał. Jednak czytałem o tym, co się dzieje, więc ustaliliśmy ze znajomymi, że zadzwonimy do sanepidu. Podaliśmy wszystkie nasze dane. W sanepidzie powiedzieli nam, że nie ma żadnych powodów do obaw, skoro nic nam nie dolega. Mieliśmy normalnie żyć, postępować tak jak zawsze. Ja chodziłem do pracy, grałem ze znajomymi w piłkę. Miałem lekki kaszel, ale powiedzieli mi, żeby się tym nie przejmować, bo objawy zakażenia to miał być mocny katar, kaszel i przede wszystkim wysoka gorączka. A żadnego z tych objawów nie miałem - tłumaczy Paweł. Mimo to matka 23-latka stwierdziła, że cała rodzina powinna się przebadać w kierunku zakażenia koronawirusem. - Chciała przeprowadzić te badania prywatnie. Skontaktowała się ze znajomą, która pracuje w jednym ze szpitali, ale ta powiedziała jej, że nie ma szans na zrobienie takiego badania. Że to ogromne koszty i nikt z personelu nie zechce ich wykonać. W związku z tym daliśmy sobie spokój - dodaje nasz rozmówca."Dajcie spokój tej rodzinie, oni przeżywają dramat. Inna rzecz, że członkowie tej rodziny wylali "sami wode młyn" na tymi atakami na włądze - udzieljąc niepotrzebnych wywiadów Gw i TVN. Moim zdaniem ich tragedia zostałą wykorzystani do ataku na władze. Ale wybaczcie im i dajcie im teraz spokój . Módlcie się za nich. |
|
pracownica sklepu zarażonego z Niedrzwicy nie jest zarażona - to już oficjalne info, wynik testu negatywny
|
|
Ciekawe kiedy pojawią się nowe przypadki wśród uczestników konkursu dla kół gospodyń wiejskich które wicemarszałek urządził 8 marca wLublinie? Ile było osób? 500,700,900? Kto za to odpowie w razie co? A można było odwołać... władze lokalne nie są w ogóle przygotowane i od początku bagatelizują sprawę! I wojewoda tez chyba dostał polecenie żeby siedzieć cicho tak mi się wydaje. O ile centralnie rząd dobrze działa to lokalnie, przynajmniej na Lubelszczyźnie w samorządzie jest nędza!No co ty? Dla Mulawy każda okazja do autopromocji jest bezcenna, a i dyrektorka departamentu rolnictwa lubi się lansować. Była na tej imprezie wraz z kilkoma pracownikami departamentu no i teraz jest panika bo wśród osób z KGW miały być osoby które miały styczność z osobami z Niedrzwicy zarażonymi koronawirusem. |
|
Sanepid zamiast robić testy wszystkim którzy wracają z Włoch robił tylko tym z grączką. A przecież wiadomo było że część ludzi przechodzi chorobę bazobjawowo ale zaraża innych. To spowodowało że w Lublinie mamy tylu chorych. Wszystko przez to że rząd nie kupił na czas wystarczającej liczby testów. Teraz w Lublinie będzie kiepsko.
|
|
Sanepid zamiast robić testy wszystkim którzy wracają z Włoch robił tylko tym z grączką. A przecież wiadomo było że część ludzi przechodzi chorobę bazobjawowo ale zaraża innych. To spowodowało że w Lublinie mamy tylu chorych. Wszystko przez to że rząd nie kupił na czas wystarczającej liczby testów. Teraz w Lublinie będzie kiepsko.Lepiej niech ci co wracają z włoch albo niemiec, poddadzą się kwarantannie i nie wychodzą z domów, a testy niech przeprowadza się na ludziach którzy mieli na 100% kontakt z zarażonymi, albo występują u nich objawy choroby, ponieważ ilość takich testów jest ograniczona. |
|
Wielu ludzi wraca z zagranicy i się nie przyznaje. Też mogą zarażać. Nikt nie robi tego celowo. To na całym świecie jest epidemia a do nas miała nie dotrzeć? Ludzie pomyślcie trochę. W całej Polsce chorują ludzie. A Wy czepiliście się tych ludzi.Czy Ty takie zachowanie pochwalasz? Moim zdaniem każdy kto ukrywa powrót z zza granicy świadomie i celowo naraża innych, a Ty piszesz, że zatajając informacje nikt nie robi tego celowo. Nie powstrzymamy epidemii jeśli będą wśród nas ludzie nieodpowiedzialni i jeśli szeroka grupa osób będzie ich zachowanie jeszcze pochwalać. |
|
Pani dyrektor z Departament Rolnictwa po tym całym zamieszaniu z imprezą KGW odmawia pracownikom pracy zdalnej, mimo iż w rodzinie mają osoby z podwyższonym ryzykiem!!!
|
|
Prawda jest gorzka. Obecny rząd pis przespal czas jaki dały Chiny. Wywalił 2 miliardy w swoją propagandę. Pytam czy to jest najważniejsze? Nie przeznaczyli na onkologie nie przeznaczyli na walkę z epidemia choć wiedzieli że puka już do drzwi. Jednak to mnie nie dziwi, pamiętacie jak zajadle nie chcieli dac pieniędzy rodzicom i opiekunom niepelnosprawnych??? Ten rząd ta partia ten ich przywódca jest nieludzki. Ich interesuje władza i to władza za wszelką cenę. Mowilemr że przez zaniechanie działań będzie wiele tragedii. Cóż najgorsze jeszcze przed nami. Trzymajmy się i rozliczmy ich jak najszybciej. Bądźmy zdrowi.
|
|
APELUJĘ DO PRACODAWCÓW i władz aby wyposażyli pracowników sklepów spożywczych w maseczki ochronne jak w aptekach. Dzisiaj byłem w Stokrotce (dawny Aldik na Br Wieniawskich). żądna z PAń nie ma ani maseczki ani żadnego innego zabezpieczenia, odmiennie niż w Biedonce nie widziałem Pań dezynfekujaych lady! Ludzie jak głupkki stoją w kolejkach jedne za drim! PAn za mna mocno kszalał i nie zamykał ust! Pani od kasy przerazona powiedział, po co Pan chory przychodzi do sklepu!Nie siej paniki tłumoku. Po co zes polazł do sklepu jak mowia zeby nie wychodzic z domu? Cebuli ci zabrakło. Dobre rady udzielasz a sam nie potrafisz korzystac z nich sebixie |
Strona 3 z 10
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|